Ostatnio nie zwalniamy tempa a propo przepisów na sałatki zawierające owoce i jakiś inny, tajemniczy składnik. W naszym portfolio znajdziemy już:

• sałatka z melonem i szynką szwarcwaldzką
• sałatkę z arbuzem i serem feta
• sałatkę z truskawkami, szpinakiem i gorgonzolą

A jakby dobrze przeszukał archiwa bloga to może znalazłoby się tutaj coś jeszcze, kto wie. Wytrwałych zapraszam do szperania.

Czas wypełnić lukę i zaproponować coś z moją ukochaną gruszką. Szczęśliwie z pomocą nadeszła moja koleżanka z pracy Ola, która podzieliła się szybkim, prostym i znakomicie smakującym przepisem na sałatkę z gruszką i serem camembert. Jesteście ciekawi, co musicie mieć w lodówce by jeszcze dziś przyrządzić to cudo? Zapraszam do studiowania receptury!

Składniki na sałatkę z gruszką i camembertem

• pudełko rukoli
• duży kawałek sera camembert np. President
• 2 gruszki Konferencja
• słoik pomidorów suszonych
• ocet balsamiczny
• pestki dyni
• grzanki albo włoskie paluchy

Sposób przygotowania sałatki

Zachowuję pisownię oryginalną 🙂
Porcja na 3-4 osoby.

1. Rukolę myjemy (ja daję jedno opakowanie z Biedronki) i wrzucamy do miski 😀
2. Camembert kroimy w kostkę powiedzmy 1cmx1cm. Kupuję zwykle President, bo można dostać taki większy trochę niż ten standardowy. Osobiście lubię, jak jest dużo sera. A jakże – im więcej sera tym lepiej!
3. Dodajemy owoce. Do tej pory testowałam gruszkę, borówki i mandarynkę. Mandarynki absolutnie nie polecam. Najbardziej smakuje mi z gruszką, ale borówki też pycha. Wkroiłam dwie gruszki (Tylko konferencja, wszystkie inne są po prostu niesmaczne).
4. Pomidory suszone 3/4 słoika, chyba, ze się dobrze rozpędzę to i cały (najbardziej lubię pomidory suszone z Kauflanda, firmy Collegrande – pyyycha). Kroimy je w paseczki.
5. Wszystko skrapiamy octem balsamicznym.
6. Możemy dodać prażone pestki dyni.
7. Sałatka pysznie smakuje z grzankami. Na lenia można też kupić włoskie paluchy chlebowe (Biedronka) – o takie jak na foto i też będzie smacznie.

Powiem Wam, że ja jestem mocno skuszona i już wiem co zrobię sobie w weekend 🙂
Ola, bardzo dziękuję za przepis i zapraszam na mojego bloga częściej 🙂

Tymczasem… pamiętacie o moim wyzwaniu #niebedenajgrubszaswiadkowawpowiecie? Mając na uwadze daną sobie obietnicę (-10 kg do końca sierpnia… wiem wiem, to daje jakieś 1,16 kg na tydzień czyli całkiem sporo) zbieram się na wycieczkę rowerową co by efekt chudnięcia nieco wzmocnić. Moje endomondo wskazuje, że przejechanie 50 km na rowerze daje spalanie ok. 2000 kcal 🙂 brzmi nieźle zważywszy, że podobno 1 kg to 4000 kcal. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, więc jeżeli ktoś może mnie poprawić w tym temacie to chętnie posłucham.


Wszystkim życzę smacznego i do napisania hej!