Sernik na zimno z borówkami amerykańskimi

Jakiś czas temu, w sobotę, organizowałam przyjęcie dla kilku moich dobrych znajomych. Goście wspaniale dopisali i spędziliśmy cudowny wieczór. Na słodko zaserwowałam im własnoręcznie przyrządzony sernik na zimno z borówkami amerykańskimi, których o zgrozo jest coraz mniej w sklepach i na ulicznych bazarkach. Jesienny sezon jest już tuż, tuż, także jeżeli macie ochotę jeszcze na te owoce to wypada się pospieszyć, zaraz ich nie będzie. Ucieszyłam się niezmiernie, że apetyczne czekoladowe muffinki i śmietankowe ptasie mleczko przegrało w konkurach z moim dziełem, które nieskromnie stwierdzę wyglądało super, a jeszcze lepiej smakowało.

Chętnie podzielę się z Wami przepisem, sernik na zimno robi się naprawdę szybko i łatwo.

Sernik na zimno z borówkami amerykańskimi – czego potrzebujemy?

• 450g serka homogenizowanego, ja miałam danio waniliowy i spisał się świetnie
• 200ml śmietany kremówki
• 3 łyżki żelatyny
• 3-4 łyżki cukru pudru
• 1,5 szklanki owoców sezonowych, ja miałam jedno pudełeczko borówek amerykańskich i spokojnie wystarczyło
• pół paczki biszkoptów lub herbatników
• 1 wafelek Princessa kokosowa – jako element nieobowiązkowy, ale mile widziany

Sposób przygotowania:

• Żelatynę rozpuścić w 1/4 szklanki gorącej wody, lekko przestudzić.
• Śmietanę kremówkę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier puder, krótko ubijać – jakieś 2-3 minutki.
• Następnie dodawać po kolei serki homogenizowane cały czas miksując. Przekładamy je do miski stopniowo, łyżka po łyżce.
• Przestudzoną żelatynę wlewamy do masy serowej miksując na najwyższych obrotach. Strasznie się do tego przyłóżmy, ponieważ wszelkie grudki są nie mile widziane i zniweczą wspaniały efekt, także starannie je rozbijmy przy pomocy widełek miksera i naszej silnej woli 🙂
• Tortownicę wykładamy ciasteczkami. Jeżeli mamy jakieś wolne przestrzenie pomiędzy kółeczkami biszkoptów musimy je uszczelnić pokruszonymi egzemplarzami.
• Wlewamy masę serową i układamy na niej umyte owoce. Borówki się fajnie prezentowały. Wcześniejszą wersję zrobiłam z pokrojonymi brzoskwiniami i też było ok.
• Wstawiamy do lodówki żeby całość dokładnie stężała. Wydaje się, że 2-3 godzinki wystarczą, by było ok. Ja trzymałam o wiele, wiele dłużej. W sumie siedział jakieś 8 godzin i był idealnie zmrożony, kroił się bez problemu

Mam nadzieję, że przepis Wam się przyda. Dajcie znać, czy wszystko wyszło 🙂