Efektem mojego nocnego gotowania był krem z dyni, bardzo pożywny i zdrowy. Ugotowany bez mięsa (helloł mamy dynię!), bardzo szybko i niezwykle fit. Wpadajcie po pyszny przepis, serio polecam.
Zupa krem z dyni – składniki
- 1,2 kg dyni, najlepiej Hokkaido – zupa z niej jest ślicznego, intensywnego koloru, bardzo kremowa i aksamitna w smaku
- 2 średniej wielkości cebule białe
- 4 marchewki
- 2 pietruszki
- 1/3 seler
- 1 zielona papryka
- 1 suszona peperocino
- garść pestek dyni
- listek bazylii
- kostka rosołowa
- sól, pieprz, pieprz cayenne, słodka czerwona papryka
Jak przygotować krem z dyni
Wszystkie warzywa myjemy, obieramy, kroimy 🙂 z dynią jest trochę akrobatyki i to właśnie przygotowanie tego warzywa zajmuje najwięcej czasu. Warto jednak się poświęcić i pochylić nad naszym kawałkiem. Są dwie szkoły – można dynię podzielić na mniejsze części i obrać albo podzielone zawinąć w folię aluminiową, podpiec w pierniku (200 stopni), a następnie ściągnąć skórkę. Akurat w tym wypadku wybrałam opcję pierwszą, bo trafiła mi się przyjazna w obróbce dynia.
Cebulkę kroimy w kostkę i dusimy na patelni. Gdy się zeszkli dokładamy do niej pokrojoną zieloną paprykę, marchewkę, pietruszkę i selera. Gotujemy wszystko razem i doprawiamy pieprzem, solą, czerwoną słodką papryką. Gdy warzywa nieco zmiękną dokładamy pokrojoną w kostkę dynię, mieszamy i zalewamy bulionem do wysokości warzyw. Na sam koniec dokładamy 1 papryczkę peperoncino.
Gotujemy na wolnym ogniu ok. 45 minut, pod przykryciem. Następnie blendujemy wszystko i mamy zupę krem z dyni gotową, pachnącą, kremową i sytą. W miseczce możemy ozdobić ją listkiem bazylii, pestkami dyni lub słonecznika albo ewentualnie łyżką jogurtu. Śmietanki, chociaż jest na pewno dobra, nie polecam, to ma być danie dietetyczne.
Zatytułowałam ten wpis „Nocne gotowanie” ponieważ to pomarańczowe cudo powstało w mojej kuchni wczoraj po 23. Od kilkunastu tygodni odchudzam się razem z Nature House i właśnie w tym tygodniu w diecie uderzeniowej znalazła się zupa z dyni. Ucieszyłam się na tę pozycję, bo w ostatnim czasie bardzo lubię płynne posiłki i szczerze powiedziawszy nic tak dobrze na mnie nie działa (w kontekście utraty wagi) jak zupy. Jednocześnie wiem jak trudno znaleźć fajne przepisy na dietetyczne kolacje czy obiady. Ten przepis z dzisiaj jest bolączką na to także zapraszam do testowania. Moim zdaniem wyszło superowo!
Smacznego!
4 komentarze
Omnom nom nomnom… <3
Ale to było dobre 🙂 Polecam przepis!
Bardzo ciekawy przepis 🙂
Moja teściowa robi mega pyszną zupe krem z dynii i zupe krem ze szpinaku.
Postaram się wykraść przepis 🙂
ten szpinak brzmi arcyciekawie 🙂 poproszę o przepis 🙂