Fajny przepis na pączki

0

Przepis na pączki – na pożegnanie karnawału

Obiecujesz sobie, że choć raz w roku zrobisz pączki, a jak przyjdzie co do czego, gnasz do cukierni. Nie bój się, poradzisz sobie! Drożdżowe masz już przećwiczone, zasady smażenia znasz z lekcji o faworkach, więc w czym problem?

Goszczą od tak dawna na naszych stołach, że myślimy o nich jako o rodzimej specjalności. Ale znawcy przedmiotu twierdzą, że pączki pochodzą z kuchni… arabskiej. Na szczęście cukiernicy i ambitne panie domu nie zawracają sobie głowy genealogią, myślą raczej o doskonaleniu przepisów na te delicje. Jest ich mnóstwo i ciągle pojawiają się nowe. Osobiście nie polecam ani staroświeckich receptur z furą jaj, tłustą śmietaną i pokaźną ilością masła (choć co tu wtedy ukrywać – pączki są wtedy przepyszne), ani tych przesadnie odchudzonych, bo przypominają raczej bułki niż pączki. Oto gwarantowany przepis, który od dawna krąży w mojej rodzinie i wśród przyjaciół.

Opis:

  1. Przygotuj ingrediencje. Zadbaj o to, by składniki, łącznie z nadzieniem, miały jednakową, pokojową temperaturę. Na 2-3 godziny przez użyciem wyjmij je z  lodówki i połóż w ciepłym miejscu (najlepiej w temperaturze 25oC, ale nie niższej niż 20oC!). Pamiętaj, że drożdżowe ciasto źle znosi wahania temperatury i przeciągi. „Przeziębione” po prostu nie wyrośnie. Przesiej mąkę do miski. W ten sposób usuniesz z niej zanieczyszczenia oraz ją napowietrzysz. Musisz bowiem wiedzieć, że jeden z sekretów ciasta drożdżowego polega na wtłoczeniu w nie jak największej ilości powietrza na różnych etapach przygotowania. Drożdże (muszą być na prawdę świeże!) pokrusz i wrzuć do kubka. Dodaj 5-6 łyżek mąki, łyżkę cukru i niepełną szklankę letniego mleka. Dokładnie wszystko wymieszaj, przykryj gazą i odstaw w ciepłe (optymalnie 30-35oC) nieprzewiewne miejsce, by drożdże „ruszyły”. W tym czasie w rondelku na małym ogniu stop masło, zdejmij z ognia, wystudź. Potem mikserem utrzyj żółtka oraz całe jajo z cukrem i szczyptą soli. Niech cię nie korci, by dosypywać cukru do tego kogla-mogla! Powoduje on szybsze przypalanie się ciasta w czasie smażenia. Przesyp skórkę pomarańczową na sitko i przelej ją wrzącą wodą, a gdy ocieknie, osusz papierowym ręcznikiem.
  2. Zagnieć ciasto. Gdy rozczyn podwoi objętość i jego powierzchnia prawie się spłaszczy, a po lekkim dotknięciu palcem zapadnie się – wlej go w zrobione w mące wgłębienie. To ważne, by uchwycić ten moment, bo zarówno z rozczynu niedojrzałego (burzącego się), jak i przejrzałego (przyklapniętego, bez „Twojej pomocy”) nie wyjdzie puszyste ciasto. W pierwszym przypadku pączki będą zakalcowate, w drugim – kwaśne. Jeśli Twój rozczyn był w sam raz, dodaj do niego kogel-mogel, prawie całe mleko, połowę alkoholu (zapobiegnie nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu przez ciasto w czasie smażenia), skórkę pomarańczową i wanilię. Dokładnie wymieszaj drewnianą łyżką. Jeżeli uznasz, że mieszanina jest za sucha, wlej resztę mleka i wyrabiaj ciasto tak długo, aż przestanie się lepić do rąk i miski. Ale jeśli będzie się kleiło, wgnieć w nie troszkę mąki, umyj dłonie, nasmaruj je masłem i jeszcze na chwilkę wróć do zagniatania. Wlej letnie masło i wgnieć ja w ciasto. Uformuj ciasto w kulę, połóż w misce, przykryj i odstaw w ciepłe miejsce, by wyrosło.
  3. Uformuj pączki i nadziej je konfiturą. Gdy ciasto wyrasta, przygotuj konfiturę, dżem lub powidła. Smakosze twierdzą, że do pączków najodpowiedniejsza jest konfitura z róży, ale nie wszystkim odpowiada jej intensywny aromat. Ważne, by nadzienie było dość gęste. Możesz wymieszać ja z pozostałym alkoholem. Zajrzyj do ciasta i sprawdź, czy już wyrosło – powinno podwoić objętość. Jeśli tak, podziel je na dwie części. Jedną przykryj i zostaw w misce, drugą przełóż na lekko (to ważne!) oprószoną mąką stolnicę i rozwałkuj na placek grubości 1-1,5 centymetra. Szklanką powykrawaj krążki. Kolejno kładź je na dłoni, drugą ręką nakładaj na środek każdego placuszka nie więcej  niż pół łyżeczki nadzienia i zlepiaj go tak, by równą warstwą otulał nadzienie, tworząc okrągłą bułeczkę. Rób to z wyczuciem, by nie przerwać ciasta, bo nadzienie wypłynie. Układaj uformowane pączki w odstępach w odstępach (będą rosły!), zlepieniem do dołu, na pergaminie do pieczenia rozpostartym na blacie kuchennym. Przykryj je ściereczką i pozostaw do wyrośnięcia. Tak samo „przerób”  pozostałe ciasto. Możesz też inaczej formować pączki: cieniej rozwałkować ciasto i ułożone na połowie krążków nadzienie przykryć pozostałymi placuszkami, starannie zlepiając ich brzegi.
  4. Usmaż pączki i oprósz je cukrem pudrem. Rozgrzej w rondlu dość dużo tłuszczu – jego poziom niech sięga co najmniej 6 centymetrów. Zanim zaczniesz smażenie, sprawdź czy tłuszcz, uzyskał odpowiednią temperaturę. W tym celu wrzuć do rondla kawałek ciasta na próbę. Jeśli natychmiast wypłynie i ładnie się zrumieni, tłuszcz jest odpowiednio rozgrzany. Ostrożnie włóż pierwszą partię wyrośniętych pączków. Powinny luźno pływać w tłuszczu, bo jeszcze trochę urosną podczas smażenia. Pamiętaj, że pączki smaży się na niezbyt silnym ogniu, dzięki czemu nie będą w środku zakalcowate lub wręcz surowe. Pod żadnym pozorem nie odchodź w tym czasie od kuchni. Co chwilka podważaj pączki widelcem i sprawdzaj, czy od spodu już się ładnie zrumieniły. Jeśli tak, odwróć je i zrumień także z drugiej strony. Pamiętaj, by przed włożeniem kolejnej partii dołożyć do rondla trochę świeżego tłuszczu. Upieczone sztuki przekładaj łyżką cedzakową na płaskie talerze wyścielone grubą warstwą papierowego ręcznika. Przykryj każdy pączek kawałkiem takiego ręcznika. by „spił” jak najwięcej tłuszczu także z góry. Przestudzone, ale jeszcze ciepłe pączki ułóż na dużym półmisku lub paterze, każdą warstwę posypując (przez sitko) cukrem pudrem.

Składniki:

Na ciasto:

  • 1 kg dobrej mąki (tortowej lub krupczatki)
  • 10 dag świeżych drożdży
  • 6-8 żółtek
  • jajo
  • 10 dag (pół standardowej kostki) masła
  • 10 dag cukru (prawie pół szklanki)
  • dwie szklanki świeżego mleka
  • 100 ml rumu lub winiaku
  • pół laski utartej wanilii
  • aromat rumowy (2-3 krople)
  • skórka otarta z wcześniej wyszorowanej pomarańczy

Na nadzienie:

  • słoik ulubionej konfitury (np. z róży, moreli lub wiśni) albo powideł śliwkowych, ewentualnie 1-2 łyżki płatków migdałowych

Do smażenia:

  • około 1-1,5kg smalcu (lub smalcu wymieszanego z olejem kujawskim w proporcjach 2:1)
  • szczypta soli

Do posypania:

  • cukier puder

Będą Ci też potrzebne:

  • spora miska na ciasto
  • stolnica
  • naczynie (1,5l) do ucierania jaj
  • duży płaski rondel lub głęboka spora patelnia
  • mały rondelek
  • mikser
  • sitko
  • kubek litrowy na rozczyn
  • stolnica
  • wałek
  • pergamin do pieczenia ciast
  • 3 łyżki: zwykła, drewniana i cedzakowa
  • widelec
  • duża gaza
  • czysta lniana ściereczka
  • pergamin do pieczenia ciast
  • 2 duże płaskie talerze lub duża taca
  • papierowy ręcznik
  • duży okrągły półmisek lub patera na gotowe pączki

Uff… Przepis długi, ale efekt wyśmienity!

Źródło: Poradnik domowy, tekst: Iza Frycz

Share.

Leave A Reply