Dziś bardziej tradycyjna propozycja na obiad, bo obok mięska wystąpią też ziemniaczki. Kurczaka na obiad podają wszyscy, i fakt – ten rodzaj mięsa może się znudzić, dlatego ja dzisiaj chciałam Wam pokazać ciekawą marynatę by trochę odczarować tę nudną propozycję. Niektórzy mówią jeszcze na to glazura, jak zwał tak zwał chodźmy trochę pogotować.

Składniki na obiad z pałeczkami kurczaka w roli głównej

• 5 pałeczek z kurczaka
• 3 łyżki miodu
• pół słoiczka musztardy
• 2 ząbki czosnku
• 1 czerwona cebula
• pół szklanki płatków owsianych górskich
• sól, pieprz

Będziemy potrzebowali tutaj również naczynia żaroodpornego i kawałek papieru do pieczenia, żeby miód nam się nie przypalił w piekarniku.

Ja skupiam się dziś tylko na mięsie, a to dlatego, że do takiego słodkawego kurczaczka pasuje po prostu dużo rzeczy. I ziemniaki + surówka, i ryż, i kasza. Także praktycznie w doborze pozostałych elementów dania zostawiam Wam całkowitą dowolność. U nas padło na wersję 1.

Marynata miodowo-musztardowa do kurczaka

Do większej miseczki wsypujemy płatki owsiane, zalewamy całość porcją miodu, dodajemy musztardę i wyciśnięte ząbki czosnku. Całość dekorujemy poszatkowaną czerwoną cebulką. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.


Umyte podudzia kurczaka gęsto obkładamy powstałą miksturą, niech ten miód fajnie nam się przyklei do mięsa. Całość w naczyniu żaroodpornym pod przykryciem wstawiamy do lodówki na przynajmniej 40 minut. Po tym czasie wkładamy do rozgrzanego pieca (w 250 stopniach) i pieczemy 50 minut. Następnie uchylamy wieczko naczynia i tak jeszcze zostawiamy w 200 stopniach na ok 10 min by skórka nam się delikatnie przyrumieniła.

Mięso jest kruche, o delikatnie egzotycznym smaku za sprawą połączenia miodu i czosnku. Mam nadzieję, że będzie Wam smakowało 🙂