Podczas organizacji wesela moich bliskich latem 2015 roku robiłyśmy z siostrą mały research w temacie dekoracji stołów weselnych. Oczywiście najbardziej popularną opcją są kwiaty cięte i większość par decyduje się na mniej lub bardziej strojne bukiety. Oczywiście nie będę przekonywać, że to zły pomysł, bo w większości przypadków po prostu najbardziej pasuje taka opcja. Dopasowanie koloru do motywu przewodniego, stopniowanie efektu, czy zwyczajnie wykorzystanie naturalnej urody świeżych pączków to główne zalety tego rozwiązania. Można jednak podejść do tematu też inaczej i dzisiaj podzielę się z Wami garścią inspiracji. Jestem ciekawa co najbardziej przypadnie Wam do gustu, sama waham się pomiędzy dwoma opcjami bez kwiatów. Jak myślicie, które rozwiązania podobają mi się najbardziej? Jestem ciekawa czy zgadniecie.

Nietypowe dekoracje stołów weselnych

Zima i wczesna wiosna to czas, kiedy przyszłe panny młode zaczynają myśleć o rychło zbliżającej się uroczystości. Nie bez kozery to właśnie w tym okresie organizuje się targi ślubne, na których można podpatrzeć ciekawe rozwiązania, nawiązać kontakt ze specjalistami (barmani, fotobudka, fotografowie itd). Na takich całodniowych spotkaniach można także kupić obrączki, suknie ślubną czy pakiet urodowy 🙂 Nie brakuje tam także firm zajmujących się kompleksową obsługą wedding planerską czy dekoratorską. Będą w takim miejscu człowiek dopiero zdaje sobie sprawę, ile ma możliwości. Przygotowałam dla Was moje hity i sposoby na dekorację stołów innych niż cięte kwiaty.

Kwiaty doniczkowe np. storczyki w szklanych donicach

Wiecie, ile kosztuje na giełdzie kwiatowej piękny, kwitnący storczyk? Najczęściej 20 zł. Jeżeli marzy nam się więcej kwiatów, to cena wzrasta do 30 zł. Koszt doniczki to 10 zł. Za ok. 40 zł mamy zatem piękną dekorację na stole, którą dodatkowo można potem wykorzystać we własnym domu lub obdarować najbardziej wytrwałych gości. Orchidea to bardzo elegancki, delikatny kwiat i przez wiele osób kojarzony z luksusem. Nie łatwo go hodować, a trzeba przyznać, że na białym stole, zwłaszcza okrągłym wygląda po prostu ślicznie.

Białe lub złote klatki z dekoracją wewnątrz

To po prostu wygląda pięknie i idealnie wpisuje się w bajkowy klimat wesela. Do takiej klatki możemy włożyć świece, bluszcz, kwiaty, papierowe dekoracje, albo po prostu zostawić je takie puste. I tak będzie pięknie.

Kompozycje ze słoikami, a w słoikach różności

Mogą tam być muszelki, mogę tam wylądować suszone kwiatki, albo same płatki. Tradycyjne świece również dodadzą rustykalnego sznytu. Zwłaszcza, że szkło można przyozdobić koronką, wstążkami lub nawet zwykłym sznurkiem.

Świetnym amerykańskim wynalazkiem są też słoje z życzeniami, które stawia się na każdym stole z informacją, że można tutaj wrzucić liścik dla młodej pary. Nie widziałam jeszcze tego na polskim weselu, ale pomysł bardzo mi się podoba, taka alternatywa dla księgi życzeń. Podczas szukania inspiracji natknęłam się na kilka edycji takich słoików – były też opcje ze zbieraniem do nich funduszy Miodowy miesiąc albo wyprawkę dla dziecka – coś takiego nie jest jednak w moim stylu, więc tylko wspominam 🙂

Wodne dekoracje

Wazony, kieliszki, wszelki szklane formy napełnione wodą wyglądają bardzo ciekawie, gdy do środka włożymy jeszcze kwiaty, koraliki albo kamyki wraz ze świeczką zyskamy oryginalną i dosyć tanią dekorację stołu weselnego. Strzał w dziesiątkę jeżeli planujemy jednodniowe wesele. W przypadku uroczystości z poprawinami kwiaty mogą puścić soki i woda stanie się mętna, także uwaga!

Lampiony i latarenki

Awwwww strasznie podoba mi się taki klimat!

Coś zupełnie innego

Pod tym wiele mówiącym tytułem mam na myśli papierowe cudeńka, rękodzieła albo drewniane skrzyneczki np. z pomysłami na małżeńskie randki lub porady dla nowożeńców. Takie sprytne upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu. Z jednej strony mamy nietypową dekorację na stole, a z drugiej – atrakcję dla gości, która na kilka minut ich zaangażuje w fajną zabawę. Po weselu będzie można cofnąć się do tych chwil jeszcze raz, żeby poczytać co nasi przyjaciele wymyślili 🙂

Ha ha! A wiecie, że już kiedyś popełniłam podobny wpis? Ale numer! Znajdziecie go tutaj, polecam osobom, którym powyższe pomysły nie wystarczyły.