Pielęgnacja ust – jak to robię?

5

Nie wiem z czego to wynika, ale mam patologicznie przesuszające się usta. Odkąd pamiętam muszę mieć pod ręką różne mazidła, pomadki i kremy aby zaaplikować je raz na jakiś czas na swoje usta. W przeciwnym razie bardzo się wysuszają i nawet pękają co nie tylko sprawia ból, ale i wygląda nieestetycznie. Być może jest to efekt młodocianych błędów i nadużywania balsamów nawilżających w nastoletnich latach lub picia zbyt małej ilości wody, ale suche usta są moją bolączką i nieustannie poszukuję specyfiku idealnego.

Poniżej opis 3 produktów, które ostatnio są na szczycie mojej listy debeściaków. Jeżeli znacie inne cuda, który mogłyby pomóc, dajcie proszę znać w komentarzach. Wypróbuję wszystko 🙂

Różany piling do ust PAT&RUB LIPS

Mój hit i odkrycie 2014 roku to różany piling do ust PAT&RUB LIPS. W tym miejscu muszę podkreślić, że jestem absolutnie wierną fanką tej marki i uwielbiam wszystkie ich kosmetyki. Zrobię na ten temat kiedyś osobny post, bo te pachnące cuda absolutnie na to zasługują. Pieśń pochwalną na temat scrubu do ciała możecie przeczytać tutaj 🙂 Wracając do pilingu to jego zadaniem jest delikatne złuszczenie, nawilżenie i wygładzenie ust w czym sprawdza się wspaniale.
peeling pat&rub

Piling dostępny jest w 3 wersjach smakowo-zapachowych: różanym, pomarańczowym i kawowym. Produkt pakowany jest w słoiczek z nakrętką o pojemności 25 ml (49 zł) i jest bardzo wydajny. Swój różany piling, który stosuję raz/dwa razy w tygodniu mam już 5 miesięcy i wykorzystałam go w połowie. Obok wydajności największą zaletą tego kosmetyku jest to, że jest całkowicie naturalny (ksylitol, olej migdałowy, masło mango, wyciąg z nawrotu lekarskiego i w moim egzemplarzu olejek z róży damasceńskiej – wszystkie surowce są naturalne i z certyfikatem ekologicznym). Cały zabieg jest bardzo prosty i dzięki aromatom olejków bardzo przyjemny. Ja po prostu nabieram kryształki na palec i rozsmarowuje na ustach delikatnie pocierając i masując. Dzięki temu, że w składzie ma magiczny cukier z brzozy (ksylitol), który nie zakwasza organizmu i nie powoduje rozwoju próchnicy po wszystkim można bezkarnie oblizać usta ciesząc się ich słodkim posmakiem.
peeling do ust pat&rub

Pielęgnacyjny balsam do ust PAT&RUB

W uzupełnieniu do pilingu stosuję również pielęgnacyjny balsam do ust różany z tej samej serii. 10 ml słoiczek kosztuje 39 zł i również jest wydajny, chociaż jego aplikacja przysparza kłopotów gdyż trzeba nabierać produkt palcem co nie do końca jest moją ulubioną formą aplikacji lepkich kosmetyków.
pat & rub pielęgnacja ust
Niemniej jednak balsam jest genialny jeśli chodzi o działanie, ekspresowo regeneruje spierzchnięte usta i przynosi ukojenie napiętej skórze. Tak samo jak piling jest w 100% naturalny i zawiera kompozycję wartościowych maseł i olejów roślinnych. Ze względu na nieporęczne nakładanie stosuję go głównie na noc, po pilingu jako kosmetyk regenerujący.

Clarins Moisture Replenishing Lip Balm

clarins balsam do ust
Na dzień natomiast moim ulubieńcem jest balsam do ust marki Clarins. Moisture Replenishing Lip Balm bo tak się dokładnie nazywa ten kosmetyk to pielęgnujący balsam do ust, który wg. producenta z jednej strony intensywnie regeneruje, a z drugiej podkreśla naturalną czerwień ust. Co do pierwszego nie mam żadnych zastrzeżeń i rzeczywiście produkt bardzo fajnie nawilża i koi usta przyśpieszając nawet leczenie małych ranek. Jeśli natomiast chodzi o podkreślanie koloru to nie zauważyłam takiego efektu. Według mnie produkt ładnie je nabłyszcza i optycznie powiększa ale jest całkiem bezbarwny i nie zmienia ich koloru. Jak dla mnie nie jest to minus, najważniejsze żeby zapewnić moim wargom pożądane nawilżenie.
pielęgnacja ust
W składzie tego kosmetyku znajdziemy wosk różany, masło shea, olejek ryżowy i ceramidy mineralne łagodzące podrażnienia oraz specjalny kompleks Maxi-Lip wzmacniający efekt pełnych ust. Aplikacja jest bardzo wygodna ponieważ produkt ukryto w 15 ml tubce. Koszt kosmetyku to 69 zł ale myślę, że będę się nim cieszyć długo ponieważ wystarczy niewielka jego ilość aby wygodnie pokryć całe usta.

A wy jak pielęgnujecie usta? Jestem ciekawa co jest Waszym ulubionym kosmetykiem pielęgnacyjnym do tej wdzięcznej części twarzy.

Share.

5 komentarzy

  1. Też mam wiecznie problem z ustami, dlatego prawie codziennie na noc nakładam na nie grubą warstwę zwykłego kremu Nivea. A w ciągu dnia najczęściej masła do ust, też Nivei 🙂

  2. wiem, o czym mówisz – ja też nieustannie walczę z suchymi ustami. w moim przypadku co prawda nie ma mowy o bólu, ale brak estetyki to właśnie to, co doprowadza mnie do szału. peelingowanie, smarowanie, natłuszczanie i inne zabiegi mające na celu poprawienie ich kondycji są w zasadzie zbędne, co ranek i tak budzę się z suchymi skórkami, szczególnie w wewnętrznych partiach obu warg. i każdego ranka myślę sobie – znów nie pomaluję się pomadką… 😉 dawaj ten pat&rub, muszę go wypróbować!

    • Nina Wiśniewska on

      Na pewno masz dużo racji, przyzwyczaiłam je i teraz się będę męczyć… 🙂

Leave A Reply