Pentameron – recenzja

4

Mam bardzo fajną pracę. Nie dość, że lubię to co robię, to jeszcze od czasu do czasu spotykają mnie miłe benefity. Jednym z nich jest możliwość obejrzenia specjalnych pokazów filmowych przed ich premierą w Polsce. Tym razem na seans zabrała mnie Kasia z bloga Nisko_Słodzona, na który Was serdecznie zapraszam. Pracujemy razem i właśnie w poniedziałkowy wieczór wybrałyśmy się na prapremierę filmu „Pentameron”.
pentameron opinie
Trailer widziałam już jakieś 2 tygodnie temu w kinie i muszę przyznać, że mną wstrząsnął i zaciekawił. Nawet wymieniłam z Lenką uwagę, że to może być niezła propozycja na jesienny albo zimowy wieczór. Bardzo lubimy takie mroczne bajki z nutą fantastyki w tle. Dodatkowo piękne zdjęcia i bardzo klimatyczna muzyka sprawiły, że zdecydowanie chciałam to obejrzeć na dużym ekranie.

Kończę sagę Sapkowskiego, więc codziennie rano podczas podróży do pracy oddaję się lekturze o zaczarowanym świecie, pełnym nadprzyrodzonych stworzeń, arcyciekawych historii i zmieszanych emocji ludzi. Nie inaczej jest w Pentameronie, dobroć i szlachetność miesza się z zazdrością, szaleństwem, złością i podłością, często w postaci jednego bohatera. Koktajl tych uczuć sprawia, że cały film oglądamy z zapartym tchem, denerwując się, że z każdą minutą przybliżamy się do jego końca. Niektórzy zarzucają tej produkcji, że nie kończy się puentą, jak na prawdziwą baśń przystało. Moim zdaniem morałów tam mamy co nie miara. A może to tylko ja jestem taka wrażliwa?

Zerknijcie na trailer, żeby wiedzieć o czym mówię.

Pentameron to zbiór opowiadań sprzed 400 lat autortwa Giambatissty Basilego. Szukałam jakiejkolwiek wersji online tej pozycji, ponieważ dzięki temu filmowi stałam się wielką fanką tego autora i chciałam od razu poznać ich więcej i więcej. Na francuskim amazonie napotkałam na wersję ebooka, zakup jednak jest już niedostępny. Będę szperać dalej. Bracia Grimm czy Tolkien mogliby przybić sobie z Giambatisstą piątkę, zdecydowanie ta sama (preferowana przeze mnie) liga.

Fabuła opiera się na 3 historiach, każda z nich stanowi oddzielną baśń, ale wszystko dzieje się obrębie jednego królestwa. Widzimy nieszczęśliwą królową, która za wszelką cenę chce posiadać dziecko. Tak bardzo tego pragnie, że jest w stanie poświęcić naprawdę wiele by poczuć w sobie życie. Druga opowieść opisuje losy dwóch sióstr, które wiele w życiu przeszły i są już bardzo stare. Nie przeszkadza im to jednak w flirtowaniu z królem, który nie zna ich tożsamości. W szczególności jedna z nich, Dora, chciałaby przypodobać się władcy który lubi wino, kobiety i śpiew do rana. Ta opowieść najbardziej zapadła w mej pamięci, okazała się naprawdę wstrząsająca i tragiczna w swym końcu. Trzecia bajka opowiadała o znudzonym królu, który wyhodował sobie gigantyczną pchłę. Miał też wiele innych ciekawych pomysłów, których konsekwencje będziemy mieli okazje zobaczyć na ekranie. Zdradzę tylko tyle, że będzie to miało wpływ na życie jego córki, która właśnie wchodzi w okres dojrzewania.

W filmie możemy zobaczyć wiele znanych postaci. Królowę z pierwszej bajki gra Salma Hayek, a króla flirciarza Vincent Cassel (Czarny Łabędź, Nieodwracalne, Braterstwo wilków). Władca z trzeciej opowieści to Toby Jones (Mgła, Rytuał, Igrzyska Śmierci, Szpieg). Bardzo podobała mi się gra Vincenta, zdecydowanie oddał klimat swojej postaci, był zabawny i miał wspaniały akcent.
pentameron-3
Muzykę do tego surrealistycznego dzieła stworzył Alexandre Desplat. Zdjęcia są przepiękne, oryginalne i będą gratką dla ludzi pracujących z obrazem. Reżyserem jest Matteo Garrone – postać zupełnie nieznana, ale z powodu tej produkcji na pewno przeze mnie zapamiętana. Aż jestem ciekawa co jeszcze udało mu się stworzyć, bo w przypadku Pentameronu przeniósł mnie do innego wymiaru, świata pełnego magii i uroku, ale także mroczności.

To film zdecydowanie od 18 lat – są tam mocne sceny, krwawe i wstrząsające, pokazujące mroczną naturę człowieka. Zdarzyło mi się ściskać oparcie fotela albo nerwowo podrygiwać.

Cieszę się, że ta produkcja została nominowana do Złotej Palmy na festiwalu w Cannes. Z niecierpliwością czekam na inne nominacje, bo moim zdaniem zdecydowanie na nie zasługuje. Tym bardziej się zastanawiam dlaczego na filmwebie ma tak niską ocenę – dzisiaj sprawdzałam i było to 6,4. U mnie to zdecydowane i mocne 8,5. Polska premiera w kinach już pojutrze, światowa była w maju.

Jesteście skuszeni opisem? Wybierzecie się na ten film? Jeżeli tak, to koniecznie dajcie mi znać w komentarzach co o nim sądzicie.
pentameron-plakat

Share.

4 komentarze

  1. wilczazamieć on

    uwielbiam ! najciekawsza produkcja jaką udało mi się obejrzeć w 2015 roku <3

  2. Od jutra zaczynam odchudzanie, kto sie odchudza ze mna? Nie bedzie lekko ale trzeba sie wziac za siebie. Szukalam duzo w internecie i mam juz dobry plan na odchudzanie, wpiszcie sobie w google – xxally radzi jak szybko schudnac – i powiedzcie co o tym myslicie.

    • Nina Wiśniewska on

      Ja nawet nie zaczynam, ja w czymś takim trwam od lipca 🙂 Chociaż teraz czuję, że potrzebuję miesiąca, może dwóch przerwy…

Leave A Reply