Suszone pomidory robią robotę

10

Odkryłam je już jakiś czas temu i od tego momentu szukam podświadomie receptur w których mogłabym ich użyć. Coś na zasadzie chwilowej manii. Suszone pomidory to dla mnie delikatesy i chętnie wyjadłabym je ze słoika palcami – jakkolwiek to brzmi 🙂 Mam dzisiaj dla Was nie lada gratkę, przepis na ususzenie i szybkie zawekowanie tych specjałów. Chętnych zapraszam do czytania i wypróbowania szybkiego przepisu na obiad z udziałem suszonych pomidorów.

Suszenie pomidorów w piekarniku

pomidory
Suszenie pomidorów jest tak samo banalne, jak suszenie grzybów czy śliwek, nie trzeba nic więcej oprócz sprawnego piekarnika i dobrych chęci. Potrzebujemy także pomidorów, najlepiej wybrać te mięsiste, z małą ilością soku, o podłużnym kształcie. Na mieście mówi się, że najlepsze do tego będą pomidory Lima, ale można próbować także z tymi łatwo dostępnymi na bazarach i ryneczkach.

Nasze zdobyczne warzywa dokładnie myjemy i kroimy w ćwiartki (gdy są bardziej okazałe osobniki) lub po prostu na połówki. Są różne szkoły, jedni pozbywają się gniazda nasiennego, inni nie. Ja należę do tych pierwszych i drążę łódeczki, ale nie za głęboko. Czasami upycham też tam troszkę sera feta.

Układamy na blaszce (lub na kilku, jeżeli takie posiadamy, a i partia warzyw do suszenia jest większa) i wkładamy do rozgrzanego piekarnika. Temperatura ma tutaj znaczenie i kółeczko na blacie powinno wskazywać najwyżej 100 stopni, termoobieg włączony. Jeżeli mamy sprawne i wydajne automatyczne odprowadzanie pary w piekarniku nie wahajmy się go użyć. Jeżeli nasz sprzęt nie obsługuje tak zaawansowanych funkcji, nie rezygnujcie z suszenia pomidorów, po prostu uchylcie nieco drzwiczki (10 cm wystarczy). Czas suszenia zależy od pomidorów, zajrzyjmy tam po ok. 2 godz. i ususzone egzemplarze wyjmijmy, by się nie spaliły. Resztę przytrzymajmy i obserwujmy, czas wysuszenia całości nie powinien jednak przekroczyć 4-5 godzin. Jeżeli martwicie się o koszty, to spokojnie, nawet żarłoczny piekarnik podczas jednej sesji zużyje energii za ok. 10-12 zł. Taka cena za możliwość samodzielnego przygotowania takich delicji – wg mnie opłaca się i to bardzo!

Pomidorki lądują w słoikach

Tak przygotowane pomidorki wsypujemy do jednego większego naczynia, może to być miska lub garnek – co kto ma pod ręką. Sowicie traktujemy je wybranymi przyprawami – zioła prowansalskie, sól czosnkowa czy morska, bazylia, oregano. Dobór i miarki wedle ścisłych preferencji, także nie żałujcie sobie, jeżeli jakoś szczególnie lubicie jakieś zioła. Całość skrapiamy octem i mieszamy przy użyciu swych dłoni. W naszykowane słoiczki upychamy pomidorki z ziołami, ale nie do pełna. Musi być jeszcze miejsce na zalewę (mocno podgrzany olej) i ząbek czosnku. Po uzupełnieniu słoików olejem (uwaga, może troszkę pryskać, skwierczeć – olej musi mieć mocno płynną konsystencje, ale nie może być za gorący bo nam spali pomidorki) zakręcamy wieczka i odwracamy je do góry dnem, by samoczynnie się zawekowały. I co? Nie takie trudne, prawda?
danie z suszonymi pomidorami
A teraz szybki pomysł na piękne wykorzystanie naszego pomidorowego dorobku.

Niedawno publikowałam wpis, jak przyrządzić szybki i smaczny obiad w 25 minut – oto druga odsłona, która mam nadzieje będzie również odpowiadała zapracowanym smakoszom.

Dodatki dodajemy wedle własnego uznania, ja skupię się na podpowiedzi, jak zrobić mięso.

Kurczak w pomidorach z miodowym płaszczykiem

  • 0,6 kg piersi z kurczaka
  • słoiczek suszonych pomidorów w zalewie ziołowej
  • 1 por – biała część
  • 2 łyżki śmietany
  • pół kostki fety 12%
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki musztardy sarepskiej
  • sól czosnkowa i morska
  • pieprz cayenne

suszone pomidory
Procedura nie jest skomplikowana. Mięso dokładnie myjemy i kroimy w paseczki. Podsmażamy je na 1 łyżce oliwy, tak by się ładnie zarumieniła. Na drugiej patelni dusimy pora. Kiedy jest gotowy, przekładamy go kurczaka i mieszamy razem z pokrojonymi, suszonymi pomidorami. Razem chwilkę zasmażamy i dolewamy kolejno: śmietanę, musztardę, miód, drobno podziabany ser feta. Przyprawiamy i mieszamy, mieszamy, mieszamy, aż wszystkie płynne składniki połączą się paseczkami pomidorów i kurczaczka. Próbujemy 🙂 jeżeli stopień doprawienia jest odpowiedni wykładamy porcje na talerz i cieszymy się pysznym obiadem.

Czy jest na sali ktoś, kto uwielbia suszone pomidory tak jak ja?
obiad z suszonymi pomidorami

Share.

10 komentarzy

  1. Świetny pomysł z tym suszeniem pomidorów. W rodzinie mamy osobę uczuloną na kwasek cytrynowy, a wiadomo, że do pomidorowych suszonek go się dodaje. Kupiłam więc w sklepie ze zdrową żywnością. W składzie (paczkowany pomidor) kwasku rzecz jasna nie wymieniono. Ale niestety był obecny. Zaświadczało o tym nie tylko uczulenie. Zwyczajnie niektórych sztuk nie dało się zjeść, bo je tym środkiem przesypano. Teraz już nie mam zaufania do żadnych eko-certyfikatów. W myśl zasady: czego sobie sam nie zrobisz, nie możesz być pewny. Dlatego ten pomysł z własnym suszeniem pewnie trafi do wszystkich chcących się zdrowo odżywiać, eliminując m.in. w suszonych owocach kwas siarkowy i kwasek cytrynowy.

  2. Ja w ubiegłym roku za słabo ususzyłam i mi się ugotowały trochę w oleju 😀 ale w tym roku już się nie dam. Najlepsze dla mnie są pomidory lima <3

    • Nina Wiśniewska on

      Daria racja, z temperatura oleju trzeba uważać, bo jak przesadzimy to możemy je właśnie podgotować. Lima są najlepsze, ale czasami ciężko je dostać niestety.

    • Nina Wiśniewska on

      Proszę bardzo 🙂 polecam się na przyszłość i dziękuję za odwiedziny!

    • Nina Wiśniewska on

      jestem ich ogromną fanką i też dodaję gdzie popadnie. te własnej roboty są jeszcze lepsze!

  3. Kurcze, ale super! 🙂 Nigdy bym sama nie wpadła na to, że samemu w domu można zrobić z powodzeniem suszone pomidory. Dziękuję Ci za ten przepis 🙂 muszę wypróbować.

    • Nina Wiśniewska on

      serdecznie polecam, uważam, że te domowe pomidorki są dużo lepsze, niż te sklepowe!

Leave A Reply