Naleśniki… takie proste do wykonania, takie byle co, takie nic – z czym to w ogóle podać, jak się tym najeść? Wiele osób tak właśnie myśli. I to duży błąd. Niedoceniane naleśniki mogą być świetnym pomysłem na obiad lub wykwintną kolację. Dobre ich przygotowanie wymaga pewnej „wprawy”, nie jednej gospodyni nóżka na naleśnikach się podwinęła… Wiem to z autopsji, także uważajcie 🙂 Tak to już jest, że czasem najprostsze przepisy są najtrudniejsze do wykonania. Rutyna, pośpiech, chwila nieuwagi i już mamy kilka placków spalonych lub o zgrozo przylepionych do patelni na amen. Jak zrobić wymarzone naleśniki, tym razem w wersji wytrawnej, przeczytacie poniżej, zapraszam.
Powiem Wam nieskromnie, że sam Manekin by się nie powstydził tej pozycji w swoim menu. Dodam, że farsz jest całkowicie autorski (jednocześnie nic w nim specjalnego, ale to dobrze brzmi :)), więc nie przejmujcie się jeżeli nie będziecie posiadać jakiegoś składnika. Użyjcie swojej wyobraźni i szybko przygarnijcie jakiś zamiennik. Jestem przekonana, że ze szpinakiem, serem pleśniowym i migdałami smakowałoby to równie dobrze. Kilka pomysłów na naleśniki zostało przemyconych też tutaj.
Naleśniki powinny być złociste, idealnie okrągłe i z chrupiącym brzegiem. Można je jeść na słodko, lub z farszem warzywnym, mięsnym. Dobrą praktyką jest usmażenie naleśnika próbnego i ewentualna modyfikacja proporcji woda-mąka. Jeżeli chcemy mieć cieniutkie jak papier egzemplarze, dolejmy więcej wody. Pulchniejszą wersję zapewni nam większa ilość mąki.
W kuchni wyznaję jedną zasadę – żadnych ograniczeń recepturalnych. W najgorszym wypadku coś nam nie wyjdzie, ale nadal będzie zjadliwe,w końcu powstało z jadalnych elementów. Więc do dzieła, czas zacząć od ciasta naleśnikowego. Gramatury to zawsze jest problem, zwłaszcza gdy tak jak ja – gotujecie na oko 🙂 ale jakoś temu zaradzimy…
Składniki na ciasto naleśnikowe:
- szklanka mąki
- pół szklanki mleka
- pół szklanki wody (robienie naleśników na samym mleku może sprawić, że będą zbyt twarde)
- jedno całe jajko
- szczypta soli
- jeżeli lubimy inne mocniejsze przyprawy, to nic nie stoi na przeszkodzie by ich użyć
- łyżka oleju – siup do ciasta, nie będą przywierały do patelni 🙂
Opcjonalnie, jeżeli chodzą nam po głowie naleśniki na słodko możemy dołożyć:
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 2 łyżki białego cukru lub cukru pudru
Jak to zrobić?
Dobra, mamy to! Co więcej, powinniśmy to wszystkie umieścić w misce. Im miska jest bardziej kolorowa, tym lepsze wychodzą naleśniki. Tak naprawdę nie ma to wielkiego znaczenia, ale przejdźmy do meritum. Składniki łączymy ze sobą dzięki pracy swych rąk i trzepaczki lub w wersji upgrade – dzięki mikserowi. Preferuję opcję drugą, jest szybciej, dokładniej, a zmywarka przyjmie wszystko, w tym dodatkowe mieszadełka.
Kiedy ciasto jest już gotowe odstawiamy je w bezpieczne miejsce, na ok. 15 minut. Mąka ma szansę spęcznieć, dzięki czemu nasze naleśniki będą troszkę pulchniejsze, a my bardziej się nimi najemy.
Rozgrzewamy patelnie z kroplą oliwy i smażymy naleśniki z obu stron. Z podanych proporcji wychodzi ok. 8 naleśników, liczba jest trudna do oszacowania ponieważ kilka sztuk zostaje skradzionych przez domowników, takich ciepłych, niemal prosto z patelni. Dlatego jeżeli się zastanawiacie ile dokładnie sztuk wam wyjdzie, to odpowiedź jest jedna: za mało. Dlatego przygotujcie sobie od razu podwójną porcję ciasta.
Farsz zależy głównie od naszych upodobań. W mojej wersji znalazły się:
Składniki na farsz mięsny:
- 300 g mięsa mielonego z indyka
- 300 g pieczarek
- 1 duża cebula
- 1 czerwona papryka
- 2 duże, kiszone ogórki
- sól, pieprz, zioła prowansalskie
- tarty żółty ser
Mięsko wraz z obranymi warzywami (papryka, pieczarki, cebula) dusimy na patelni, przyprawiamy i kosztujemy. Warzywa powinny być miękkie i podczas mieszania powinny połączyć się z mięskiem.
Każdego naleśnika smarujemy farszem, układamy pokrojonego kiszonego ogórka, posypujemy żółtym serem. Zwijamy wg naszej fantazji 🙂 U mnie były to niedbałe trójkąty, coś a’la tortille. Podałam je z sosem czosnkowym i pomidorowym. 2 sztuki na głowę to zdecydowany max! Polecam!
Czy wiecie, że można zrobić naleśniki z ziemniaków? Sprawdźcie ten przepis.
Jeden komentarz
Naleśniki są super na wiele różnych sposobów. Bardzo lubię na śniadanie i czasami jako drugie danie do obiadu jako bardziej deser – na przykład z owocami lub syropem klonowym. Sama czasami robię takie proste http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-nalesniki/ ale warto wprowadzić coś nowego więc spróbuję z wielką chęcią. Dzięki za pomysły.