Pantofelki dla księżniczki wielce poszukiwane

17

Buty Panny Młodej… Jeden ze znanych mi przesądów mówi, że powinny być “pełne”, bo każda wersja open toe wróży nieszczęście. Otwarta piętka też nie wchodzi w grę, bo tak jak przez osłonięte paluszki, tak i pietę cała pomyślność może po prostu wyfrunąć. Aaaa właśnie, bo najpierw to nieszczęsne obuwie powinno odstać swoje na parapecie. Konkretnie jeden dzień. Tyle czasu wystarczy by weszło w nie szczęście, a Panna Młoda zadowolona przekroczyła progi kościoła.

Ach te przesądy. Czy ktoś w ogóle jeszcze w nie wierzy? Zagaduje nie bez przyczyny, ponieważ osobiście bardzo mi się podobają otwarte pantofelki lub o zgrozo subtelne sandałki pod suknią. I nie sądzę by mi się zmieniło, dlatego zaryzykuję i podczas kompletowania ślubnych dodatków wybiorę buciki takie, jakie sobie wymarzyłam.

Kilka prawd, o których powinnaś pamiętać wybierając ślubne pantofelki

  • Ogólnie buty powinny być kolorystycznie dobrane pod kolor sukni. Wiem, że ostatnio panuje moda na dobór obuwia pod kolor dodatków, ale decydując się na takie rozwiązanie dobrze to przemyśl. Po prostu bardzo często wychodzi kiczowato, a tego byśmy chciały uniknąć podczas Wielkiego Dnia.
  • Panujące trendy troszeczkę omijają modę ślubną i w wielu salonach znajdziesz czółenka zaokrąglone, spiczaste, czy kwadratowe. Dobierz odpowiedni model do kształtu swojej stopy, pamiętaj o komforcie i miej z tyłu głowy ogólny wyraz, jaki chcesz uzyskać. Marzysz o sandałkach z delikatnych paseczków? Nie wahaj się ich kupić, to Ty masz być zadowolona ze swojego wyglądu.
  • Poćwicz chodzenie na szpilkach, jeżeli śmiganie na obcasie nie jest Twoją wrodzoną naturą. Nie każdy to musi umieć, podobno można się tego nauczyć. Nie słyszałam o ofiarach śmiertelnych, ale wertując prasę amerykańską być może znalazłoby się przykłady. Prawda jest taka, że jeżeli chcesz wystąpić na niebotycznych szpilach to dobrze byłoby mieć jakieś doświadczenie w tej dziedzinie. Jeżeli uważasz, że to niewykonalne, odpuść sobie te kilka centymetrów i ciesz się zdecydowanym chodem. Uwierzcie mi, nawet na 5 cm obcasach można wyglądać sexi.
  • Kup buty odpowiednio wcześnie, nie tylko by je rozchodzić i potem sunąć po czerwonym dywanie niczym zakochana gazela, ale przede wszystkim po to by panie krawcowe odpowiednio skróciły Twoją suknie ślubną. Przykrótka nie będzie wyglądała glamour, zbyt długa może powodować uszczerbki w kreacji. Oberwane brzegi, przydepnięty materiał – to nie wygląda fajnie.
  • Wygodna para zapasowa jest zawsze mile widziana.

Buty Panny Młodej powinny być oczywiście wygodne, w końcu spędzimy w nich kilkanaście godzin i to bynajmniej nie siedząc, a pląsając wśród gości, tańcząc i dobrze się bawiąc. Na pierwszy rzut oka są mało widoczne, zwłaszcza jeżeli krój sukni zakłada ich przykrycie 🙂 ale nie bądźmy naiwne! Każda kobieta na sali będzie chciała się im przyjrzeć i ocenić stopień dopasowania do całej stylizacji. Wszystko za sprawą prostej przyczyny – przyjęło się, że kolekcje ślubnego obuwia zioną nudą i przewidywalnością. Tymczasem w tej kwestii wiele się zmieniło i każda Panna Młoda, czy to bardziej zwariowana, czy ceniąca klasykę znajdzie coś dla siebie.

Przygotowałam dla Was kilka inspiracji, być może jakieś modele wpadną Wam w oko. Na pierwszy ogień idą eleganckie fasony, kolorystyka zachowawcza. Ma to swoje plusy i minusy. Plusem będzie klasyczne podejście do tematu, wielozadaniowość i czyste piękno w swej prostocie. Minusem może być krytyczna ocena koleżanek: “ech buty jak wszystkie inne”. Nie wiem czy się przejmować taką opinią, raczej nie.

wedwoje.pl

wedwoje.pl

Moim zdecydowanym hitem są złote lub srebrne sandałki. Ostatnio kupiłam sobie jedną parę (zdjęcie poniżej) z myślą o innej uroczystości, ale im bardziej na nie patrzę, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że z białą suknią wyglądałyby obłędnie. A Wy co o tym myślicie o tych propozycjach?
srebrne buty na wesele

slubi.pl; gogogu.pl; kobieta.wp.pl;

slubi.pl; gogogu.pl; kobieta.wp.pl;

Mój absolutny ideał:
buydiscountyslshoes.com

buydiscountyslshoes.com

I kilka kolorowych, bardziej zwariowanych pomysłów na pantofelki dla Panny Młodej, która zdecydowanie stawia na #colorpower. Jakaś część mnie pozostaje skuszona, zwłaszcza na te czerwone od Manolo 🙂

zankyou.pl; butsklep.pl; olx.pl; zara.pl; szafa.pl; female.pl

zankyou.pl; butsklep.pl; olx.pl; zara.pl; szafa.pl; female.pl

Share.

17 komentarzy

  1. w zabobony nie wierzę, dlatego kiedy będę wybierała swoje, na pewno nie będę zwracać uwagi na odkryte palce lub piętę – jeśli takowe mi się spodobają 🙂 wiele z pokazanych przez Ciebie par butów jest cudnych, ale rady o których piszesz są obowiązkowe! nie podobają mi się z kolei często wybierane przez Panny Młode buty na jeden dzień, białe, na nieładnym obcasie, zapinane wokół kostki…

    • Nina Wiśniewska on

      świecuszka cacuszka 🙂 bardzo mi się podobają 😀 dzięki Asia za komentarz, a wpisy z przymrużeniem oka czasem się tutaj trafiają 😀 już taka moja natura

  2. Buty w salonach ślubnych to jakiś lamus na maksa. Jak z lat 90 😀
    ja swoje kupiłam w Simple i jestem w nich zakochana do teraz 🙂 całe zabudowane, a to głównie dlatego, że w sandałki zawsze mnie cisną :((

    • Nina Wiśniewska on

      Tak, te w salonach ślubnych to jakaś porażka. Ale coraz mniej panien młodych właśnie tam szuka obuwia, więc jest nadzieja na mniejszą ilość takich potworków.

  3. Oglądając powyższe buty to chyba właśnie Twój ideał jest także moim ideałem! Te butki są przecudowne. I mi marzyły się zawsze brokatowe, bądź z kryształkami svarowskiego. Co do przesądów to jedne śmieszniejsze od drugiego naprawdę! Nigdy nie słyszałam, że “szczęście może wyfrunąć” przez buty z otwartymi palcami :D.

    • Nina Wiśniewska on

      praktycznie wszystkie przesądy są absurdalne, ale czym bardziej bojaźliwa panna młoda, tym bardziej ulega 🙂 ja zostanę przy czymś starym i niebieskim 🙂 a w kwestii butów wygoda i ładny wygląd = nr 1.

  4. Piękne są te nude. Ale właściwie to wybór dyktuje sukienka. Buty są jej uzupełnieniem. Ja miałam śnieżnobiałą, żakiet i futrzaną czapę jak Oleńka Billewiczówna. śniegi po pas. Wygrały więc pełne buty w kolorze srebrnym.

    • Nina Wiśniewska on

      Jak Oleńka Billewiczówna? Wow, musiałaś wyglądać pięknie 🙂 brawo za srebrne pantofelki 🙂

Leave A Reply