Plecak czy torba? 5 “za” dla plecaka!

16

Wiecie co ostatnio zauważyłam? Młode dziewczyny nie noszą już plecaków – coraz szybciej wymieniają je na torebki postarzając się w ten sposób i narażając swój kręgosłup na niepotrzebne obciążenia. Myślę, że nie wyjdzie im to na dobre, w szkole nosimy przecież jeszcze sporo książek, więc tak codziennie wypakowana torba musi sprawiać trochę kłopotu. Odkąd zmieniłam pracę i przemierzam teraz dwa razy dłuższą drogę niż przez ostatnie dwa lata zaczęłam myśleć o czymś wygodniejszym… I tak powstał plan zakupu plecaka.

Dlaczego uważam, że plecak to fajniejsza opcja? Już mówię. Jestem ciekawa co Wy o tym myślicie.

Po pierwsze plecak jest po prostu wygodniejszy. Ma dwa ramiona, więc można go założyć wygodnie na plecy i biec do metra, autobusu czy pociągu. Nic nam z boku nie przeszkadza, nic nie uderza o biodro. Zawsze miałam problem z torbami na długim pasku, ciężar nierówno się rozkładał i ostatecznie zawsze miałam przeciążone któreś ramię. Torby mają też przeważnie dosyć cienkie ramiączka, więc w przypadku sporego obciążenia w torbie noszenie jej na ramieniu było po prostu niewygodne.

Po drugie plecak jest bardziej pakowny – bez problemu zmieścimy tam książkę, drugie śniadanko, owoc, kosmetyczkę, telefon, kalendarz i coś do picia. Zmieszczą się też codziennie potrzebne szpargały i co tylko chcemy. Z torbą czasami są jednak problemu… a to pudełko z obiadem jest za grube, a to format zeszytu się nie mieści… Wiele razy podczas noszenia torby zdarzało mi się ją rano przepakowywać, by wziąć wszystko to co chce. W efekcie byłam spóźniona i zła – najczęściej coś musiało zostać w domu albo szłam z niezamkniętą torba.

Po trzecie łatwiej utrzymać porządek w plecaku. Mają one dodatkowe kieszonki, suwaczki, schowki. Każda rzecz, zwłaszcza ta denerwująco mała typu balsam do ust lub bilet na autobus ma tu swoje miejsce. A w damskiej torebce? Jeden wielki chaos i jedyne na co możesz liczyć to kieszeń na komórkę i góra jeden suwaczek na tabletki przeciwbólowe.

Po czwarte plecaki są teraz modne, a jeżeli coś jest trendy i do tego jest wygodne, zdrowe dla naszego kręgosłupa oraz takie ładne to nie sposób się nie skusić.

Po piąte plecaki są po prostu słodkie. Spójrzcie na te wzory, chciałabym mieć je wszystkie! Póki co mam model ze zdjęcia głównego i strasznie się cieszę, że będzie mi pasował niemal do wszystkiego. Już nie mogę doczekać się wiosny, aż wskoczę w niego na całego.

A Wy co wybieracie? Plecak czy jednak torbę?
plecak czy torba

Share.

16 komentarzy

  1. Ja miałam pecha do plecaków, za każdym razem, jak jakiś kupiłam, to zbyt szybko przestawał mi się podobać 😛 Nie zmienia to jednak faktu, że całe liceum miałam plecak i przy takiej ilości książek nie wyobrażałam sobie niczego innego 🙂 Na studiach zaczęłam nosić ogromne torby i do teraz mi tak zostało- więc duże śniadanie, książka, notes i kalendarz zawsze się jakoś zmieszczą 🙂

    • Nina Wiśniewska on

      Ja też na studiach “przesiadłam” się na torbę, ale teraz wracam do plecaka – nie ma opcji 🙂

  2. Zdecydowanie torba, mam przez szkołę awersje do plecaków i nie przekonuje mnie ich wygoda. A co do przegródek to nawet w plecaku zawsze miałam wszystko powrzucane do maksymalnie 2. 😀 Chyba nie potrafię jednak przekonać się do plecaków, wolę ładne torby. Jednak szkolna awersja zwycięża. Choć potem nawet i do niej nie lubiłam nosić plecaka.

  3. Plecak jest fajny na wycieczce, sporo do niego się zmieści, natomiast ja wymieniłam torebkę na nerkę 🙂 Wystarczy mi portfel, telefon, mini krem do rąk i pomadka 🙂 Jest dla mnie numerem jeden wśród wygód.

    • Nina Wiśniewska on

      o nerka to jasna sprawa. musi być 🙂 ale jak biorę do pracy obiad i niezbędne gadżety to jednak plecak będzie poręczniejszy. Jaką masz nerkę? Sportową czy jednak elegancką?

  4. Jejku, nawet nie pamiętam kiedy miałam ostatnio plecak na plecach! Chyba w podstawówce, czyli całe wieki temu 🙂 Lubię torebki, choć pewnie gdybym musiała tachać dużo klamotów, wolałabym coś wygodniejszego i mniej obciążającego jedno z ramion (u mnie lewe, z prawego każda torebka mi zjeżdża!) 🙂

  5. Plecaczki, które wybrałaś, są śliczne!! Ja mam z nimi jeden problem. Na ulicach Warszawy jest za dużo kieszonkowców, w komunikacji miejskiej trzeba go zdejmować, w tłoku na ulicy też tak nie za bardzo… nigdy nie wiesz, kto w nim zechce zanurkować. Tak mnie kiedyś też okradli 🙁

    • Nina Wiśniewska on

      O jaaaaaaa … o tym zupełnie nie pomyślałam 🙁 będę musiała uważać albo obmyślić jakieś dodatkowe zabezpieczenie. Kasia straciłaś coś cennego w tamtej kradzieży?

    • Nina Wiśniewska on

      Tak czułam, że pasiak Ci się spodoba – ewentualnie obstawiałam jeszcze groszki 🙂

  6. Ja malutki plecaczek kupiłam ostatnio na snowboard 🙂

    W zasadzie w gdzieś w połowie liceum porzuciłam plecak na rzecz torebki, ale nie oszukujmy się miałam w nim zaledwie jeden zeszyt:D hehehehhe

    Aktualnie, kiedy zakładam plecak jest mi nie wygodnie – teraz robią ładne plecaki jednak to nie dla mnie, nie wiem dlaczego, ale plecak mnie uwiera w plecy:P i nie zgadzam się, że łatwiej w nich o porządek – ja i tak rzucałam wszystko luzem:D hehehehe

    • Nina Wiśniewska on

      Ja do końca szkoły miałam plecak, na studiach bywało różnie, ale chyba jednak częściej wygrywała torba – teraz znowu mi się tęskni do tego płócienka.

  7. Ostatnio intensywnie poszukuję fajnego plecaka :))) Do pracy zabieram tyle rzeczy, że niedawno stwierdziłam, że wygodniej będzie mi z plecakiem. Fajnie, że wracają do łask bo jednak na cięższą zawartość sprawdzą sie zdecydowanie lepiej niż torba.

Leave A Reply