Nie lubię kurtek. Krępują mnie, przeszkadzają, grzeją za mocno gdy korzystam z komunikacji miejskiej. Śmiem twierdzić, że nie ma kurtki idealnej, mało która spełnia moje oczekiwania i sezon jesienno-zimowy sprawia, że męczę się przy każdym wyjściu na dwór. No i niestety ten okres zbliża się do mnie wielkimi krokami, więc poddałam się i chcę kupić fajną kurtkę.
I potrzebuję porady, dorady, pomocy 😀 Parka, puchówka, pikówka, budrysówka, płaszczyk, wiatrówka, ramoneska? O to ostatnie nawet udało mi się nabyć jakiś czas temu. Czarna jak smoła skórka dobrze mi służy, ale umówmy się – to raczej nie jest kurtka na listopadowe słoty. Powoli trzeba na kołek odwieszać, a coś dłuższego przytulić do kadłubka. Dokonując szybkiej analizy mojej codziennej szafy (boyfirendy, trampole i bluzy) stwierdziłam, że najlepszym rozwiązaniem będzie parka.
Plusy:
- pasuje do białych conversów
- występuję w kilku kolorach, a nie tylko w czarnym (so boring!!!) – najpierw chciałam khaki, teraz bardziej podoba mi się ruda/kamel
- jest długawa, więc jest szansa, że przykryje nerki
- niektóre modele mają odpinane futerko wewnątrz, więc będzie można dostosować ciepłotę do sytuacji za oknem
- jest sporo kieszeni, więc można pochować trochę gadżetów
- luzacki styl to jest to co w przypadku znienawidzonych kurtek jest wielce wskazane
Minusy:
- to kurtka – zwał ją jak zwał, ale nadal jest kurtką – uff na szczęście będzie można nosić rozpiętą
- w *uj kosztuje jak na znienawidzoną część garderoby, no ale trudno, zniosę to
- mam jakieś takie nieodparte wrażenie, że to kurtka żołnierza – pewnie przez ten kolor khaki, jakieś naszywki itd.
Dobra, to teraz czas na prezentacje tych kilku modeli, nad którymi się zastanawiam. Powiedzcie proszę co myślicie 🙂
Stradivarius, ruda, z bawełny 179 zł
Parka budrysówka, Pull&Bear 139 zł, ale to promocja, przecena ze 199 zł, więc nie wszystkie rozmiary są już dostępne. Btw spoko obcięłam tej Pani stopy, co nie? Chyba oglądam za dużo Hannibala.
Śliwkowa, krótka parka z H&M 199 zł
Kremowa, trochę przydługa, Freshmade 469 zł
I co myślicie? Która najbardziej Wam się podoba? Lubicie takie kurtki? A może ktoś mi poleci jakiś okaz widziany na żywo?
Wszelkie linki do sklepów i zdjęcia są na propsie :*
12 komentarzy
Ta z Pull&Bear jest ekstra! 🙂
Dokładnie!!! Dzięki Kasia :*
jezuuu nienawidzę kurtek!! psują każdą stylizacje! z jednym wyjątkiem – skórzana ramoneska, ją uwielbiam:)
JA mam parkę w kolorze oliwkowym i chwalę ją sobie:) Nie jest za gruba – ale zimą nie marznę no i pasuje do stylu sportowego, jak i bardziej eleganckiego:)
W klasycznych płaszczykach jest zawsze zimno, a puchówki wyglądają po prostu źle:P
Poszukaj parki w bershce 🙂
Płaszczyki i trencze zupełnie odpadają u mnie… Musi być jakaś lekka kurtka 🙂 do bershki pójdę na pewno, dzięki!
Ninka, osobiscie mam ta z H&M tyle ze karmelkowy kolor. Powiem Ci ze bardzo jestem zadowolona. Wcale nie jest ani zbyt gruba,ani zbyt cienka,dluzsza , zakrywa plecki , naparwde fajny fason. Ciekawy model widzialam jeszcze w Bershce http://www.bershka.com/m/pl/pl/bershka/płaszcze-i-kurtki/parka-bershka-z-kapturem-c1132019p4141043.html z tym ze ta z H&M jest zgrabniejsza.
Ps. Kiedy wpadniesz na kawe do Zdani ?;*
ooo dzięki Ania i za opinie i za linka. Faktycznie fajna ta z Bershki, byłam tam nawet ostatnio, ale jej nie widziałam. Ta z h&m też jest super. Mam ciężki orzech do zgryzienia, ale muszę po prostu pochodzić i pomierzyć. Miłego dnia 🙂 buziaki
A na kawkę chętnie wpadnę jak tylko będę w pobliżu, dziękuję za zaproszenie :*
jaaak to nie lubisz kurtek?! 🙂 co prawda ja też uwielbiam skóry, ale niestety, już nie ta pogoda. ja od zeszłego roku jestem szczęśliwą posiadaczką parki w kolorze piaskowym i służy mi świetnie. nie za cienka, nie za gruba (ta komunikacja miejska…), klasyczny kolor, nie krępuje ruchów, pasuje do większości codziennych rzeczy… mogłabym tak wymieniać i wymieniać! dla mnie tu kurtka idealna! z Twoich propozycji ogromnie podoba mi się ta bordowa! <3
Powiedz jeszcze gdzie taką znalazłaś 🙂 toż to ideał, którego ja poszukuję 🙂
Ninia póki co to się wstrzymaj, nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie jest 19 st;p dzisiaj w samej koszulce szłam do sklepu 😀
A jeszcze przed sezonem kupiłam to:
http://www.zalando.pl/benetton-parka-oliwkowy-4be21h01k-n11.html
bardzo sobie chwale, nie za ciepłe i nie za długie 😀
ooo klasyka! najlepiej! zazdroszczę tych 19 stopni jak nie wiem. Dzisiaj w Warszawie szaro, buro i średnio przyjemnie 🙁 kocoszalik się przydał i spisał podczas porannej podróży do pracy.
Ja tam nie mam dylematu lubię/ nie lubię. Dojeżdżam do pracy miejską i bez ciepłej kurtki nie dałabym rady. komfort, potem długo nic, a potem wygląd.
co do płaszczy, jeśli będzie przynajmniej w 70% z wełny ogrzeje jak puchówka. Swój testowałam przy -10C i dawał radę.
Wydaje mi się też , że wersja dłuższa zawsze będzie praktyczniejsza niż krótsza, i nie chodzi tylko o względy, że tak powiem termiczne. Przy krótkim okryciu wierzchnim musimy brać pod uwagę to co wystaje i jak się to będzie komponować z resztą. Długa parka załatwia problem.
ultraważny argument co do długości! jakoś wcześniej mi umknął, a to bardzo ważne i jak najbardziej ma znaczenie. Jeszcze nie kupiłam, ech ciężko podjąć ostateczną decyzję. Z moim refleksem za cieplejszym odzieniem zaraz będzie wypadało się rozejrzeć hehe