Kalendarz adwentowy bez kupowania drobiazgów

0

W połowie listopada nasze myśli wędrują w stronę Świąt Bożego Narodzenia. Lada moment miasta ozdobią klimatyczne światełka, w głośnikach usłyszymy świąteczne piosenki, a w sklepach już od jakiegoś czasu zaczynają pojawiać się bombki. Osobiście lubię ten czas oczekiwania i przygotowań, a prezenty zaczynam kompletować już teraz aby uniknąć przedświątecznych tłumów i nie wybierać w przebranym już towarze. Sporo osób narzeka, że to za wcześnie, a świąteczna gorączka jest podnoszona po to, by generować zyski. Ja jednak wolę spojrzeć na to z innej strony – dzięki temu, że zacznę wcześniej przed samymi Świętami zdążę się wyciszyć i w spokoju celebrować ich aurę. Poza tym takie przygotowania mogą być bardzo przyjemne, zwłaszcza dla dzieci, które wprost je uwielbiają i nie mogą się doczekać Gwiazdki. Kluczem jest dobra organizacja i brak pośpiechu oraz nerwów. Rozmyślając o tym, przyszedł mi do głowy pomysł na zupełnie inny kalendarz adwentowy niż te, które znajdziemy w sklepach.

Kalendarz adwentowy – idea i historia

kalendarze adwentowe

Pomysł kalendarza adwentowego narodził się w Niemczech i był jedną z tradycji kultury protestanckiej. Pierwsze wzmianki o kalendarzu adwentowym pochodzą z drugiej połowy dziewiętnastego wieku. Miał on formę wieńca, w którym zamiast świec umieszczano 24 woreczki z upominkami przypadającymi na każdy dzień począwszy od pierwszego grudnia, na Wigilii kończąc. Była to forma odliczania dni do Świąt Bożego Narodzenia kierowana przed wszystkim do dzieci. Dzisiejsze kalendarz adwentowe nabrały bardziej komercyjnego charakteru. Mają postać gotowych, skompletowanych przez producenta wyrobów – od opakowania, poprzez rozmaitą zawartość. Często są również kierowane do dorosłych odbiorów – zawierają kosmetyki, herbaty lub pachnące świeczki. Pierwsze tego typu kalendarze pojawiły się na przełomie lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych i produkowane były przez firmy cukiernicze. Najczęściej miały formę sporej prostokątnej bombonierki z ponumerowanymi okienkami, w których skrywały się czekoladki o różnych świątecznych kształtach – choinkach, saniach, Świętych Mikołajach czy reniferach.

Od początku grudnia na Youtube i w social mediach takich jak Instagram trwa szał na kalendarze adwentowe,  te najczęściej spotykane zawierają kosmetyki, świec lub słodycze, chociaż i zdarzają się takie przeznaczone dla zwierząt – np. ze smakołykami dla psów… Przyznam, że podchodzę z dystansem do tego szaleństwa i nie mam potrzeby codziennego otwierania kilku kalendarzy, ani nawet jednego. Jestem zdania, że wiele z tych kalendarzy zawiera produkty, które po prostu gorzej się sprzedają, jak np. pomadki w dziwnych krzykliwych kolorach, brokatowe lakiery do paznokci czy niebieskie eyelinery, do tego dochodzą miniatury produktów, które później panosza się po całej toaletce, łazience czy kosmetyczce, niepotrzebnie powodując bałagan. Szczerze mówiąc, gdybym miała się zdecydować na tego typu kalendarz, ciężko byłoby mi coś dla siebie wybrać i mój wybór najpewniej padłby na jakiś herbaciany. Niektórzy podejmują się samodzielnego skomponowania kalendarza adwentowego dla dzieci – w tym calu można kupić gotowy, ale pusty kalendarz lub spróbować wykonać go samodzielnie – na przykład wieszając na tasiemce małe woreczki z numerkami i wieszając go jako świąteczną girlandę. Ale i w tym wypadku większość decyduje się na wypełnienie go jakimiś drobiazgami. A gdyby tak zastąpić je czymś innym?

Pomysł na kalendarz adwentowy

Pomyślałam, że jednak warto w jakiś sposób celebrować ten czas oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia i uznałam, że przedświąteczne obowiązki (i przyjemności 😉)  są doskonałym do tego pretekstem. Stąd pomysł, żeby rozpisać je dzień po dniu i codziennie „otwiera jedno okienko”. Taki kalendarz ma wiele plusów – po pierwsze unikamy zbędnej konsumpcji, a po drugie ogarniamy świąteczną krzątaninę. Zachęcam, żeby do otwierania takiego kalendarza zaangażować wszystkich domowników, a zwłaszcza dzieci, które obowiązki potraktują jako zabawę. A oto przykładowa rozpiska.

  1. Przygotowanie playlisty ze świątecznymi piosenkami
  2. Pieczemy pierniczki
  3. Przedświąteczne generalne porządki
  4. Wieczór z książką, grzanym winem i pachnąca świeczką
  5. Robimy świąteczne kartki i karneciki na prezenty
  6. Mikołajkowy wypad do restauracji i kina
  7. Przegląd dekoracji na choinkę i wieczór DIY
  8. Dobry uczynek
  9. Lodowisko
  10. Przygotowujemy świąteczne menu
  11. Robimy świąteczny wieniec
  12. Wieczór z świątecznym filmem
  13. Sporządzamy listę brakujących akcesoriów i ruszamy na zakupy
  14. Kupujemy choinkę
  15. Dekorowanie choinki i domu
  16. Wysyłamy świąteczne kartki z życzeniami
  17. Koncert kolęd
  18. Pakowanie prezentów
  19. Wizyta na świątecznym jarmarku
  20. Przedświąteczne zakupy
  21. Spacer w lesie
  22. Ostatnie porządki przed Świętami
  23. Gotujemy wigilijne potrawy
  24. Wesołych Świąt!

To tylko luźne propozycje na zorganizowanie i miłe spędzanie tego cudownego czasu w roku, możecie dodać własne i zmieniać kolejność według własnych planów. Jestem ciekawa co myślicie o kalendarzu adwentowym w takiej formie, a może wolicie jednak te klasyczne z drobiazgami.

Share.

Leave A Reply