Nigdy, przenigdy nie myślałam, że to zrobię. Nie jestem typem fitneski, lubię kulinarnie grzeszyć 🙂 mam oczy sarny gdy słoik nutelli stoi w tym samym pokoju co ja, a i tort bezowy się przy mnie nie uchowa zbyt długo. Ale czasy beztroski już dawno minęły i po przekroczeniu ćwiartki w mojej metryce metabolizm obrzydliwie zwolnił. Baaaa mam wrażenie, że stanął jak wryty i nie myśli się ruszyć. Postanowiłam dzielnie i wypowiedziałam to zdanie na jednym tchu – idę na siłownie.
Stało się, kupiłam karnet. Na pół roku. Płatny z góry.
Jestem kobietą, zdarza mi się zmienić zdanie… Więc podjęłam wszystkie możliwe środki by tym razem tak nie było. Co tam testuję na tej siłowni to temat na oddzielny wpis i obiecuję już dziś, że popełnię kilka zdań na temat różnego rodzaju ćwiczeń, których doświadczyłam. Po niektórych zakwasy miałam przez dobre 4 dni, po mojej ulubionej zumbie u Pauliny żałowałam, że to już koniec i nie ma następnej tury.
Miejsce moich zmagań można obejrzeć na moim instagramie albo na profilu endomondo gdzie zapisuję wszystkie odbyte treningi.
Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić listą 10 kawałków, które pomagają mi przetrwać na siłowni. 45 minut energetycznej muzyczki – mam nadzieję, że Wam się spodoba. Dodam, że na co dzień nie słucham tego typu muzyki, w zasadzie nie wiem jaki jest mój typ. Utwór musi mi się po prostu podobać, a te dodane poniżej idealnie nadają tempo moim ćwiczeniom i to sprawia, że są stworzone na bieżnie. To lecimy 🙂
1. Art of Shades – all away
2. Henry Krinkle – stay
3. Stefan Biniak – the read all about it
Na początek takie spokojniejsze piosenki, co by się rozruszać podczas rozgrzewki.
4. Royal T – Crookers feat. Roisin Murphy
5. Dan Balan – chica bomb
Ten utwór był niegdyś mega hitem w akademiku w którym mieszkałam. Tak sobie o nim przypomniałam szukając muzyki na siłownię. Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Alcatraz i Tygrysa 🙂
6. Andain – beautiful things
Staroć jakich mało, ale fajny utwór prawda?
7. Hot As Sun – The Desert Song
8. Rihanna – Pour it up
Rihanny nie mogło zabraknąć w tym zestawieniu, bardzo lubię jej muzykę, więc w połączeniu z jakimś remixem idealnie nadaje się na skakanie na bieżni.
9. Keri Hilson – lose control
Tia… jak mam na bieżni “lose control” to osiągam niesamowite prędkości 🙂 sam Usain Bolt mógłby mi pozazdrościć 🙂 w moim odczuciu wygląda to mniej więcej tak:
10. Armin van Buuren ft. Nadia Ali – Feels So Good
Dobrą muzykę do ćwiczeń można też znaleźć na moim ukochanym spotify. Jakoś nie mogę się przekonać do dźwięków puszczanych odgórnie na siłowni, panuje tam niezły harmider i jakoś nie mogę się skupić ani czerpać przyjemności. Ostatnio też w czasie kiedy jestem na bieżni panowie lubią oglądać powtórki meczów piłkarskich. W zbyt dużej dawce to jest dosyć ciężko strawne więc pozostają swoje słuchaweczki i własna lista.
Jeżeli możecie polecić jakieś fajne, energetyczne nuty to dajcie znać w komentarzach.
4 komentarze
Niezła lista!!:D
Ja osobiście wolę biegać przy ostrych klimatach 🙂
ja też 🙂 bieżnia przy 30 seconds to mars jest dużo bardziej znośna 🙂
na dłuższej liście 30 sec to mars też jest! spokojna twoja rozczochrana!
Julka zapodaj mi coś, jakiegoś jednego linka 🙂