Lubicie chodzić na szpilkach? Ja nie znoszę! Bolą mnie stopy od wysokości i zostawiam sobie tę wątpliwą przyjemność na duże rodzinne wydarzenia typu ślub. Zdecydowanie lepiej czuję się w kolorowych i płaskich butkach, takich jak te poniżej. Trampki, adidaski, tenisówki – to jest to, co wybieram na co dzień. Ostatnio oglądałam kilka fajnych par i chciałam się nimi z Wami podzielić. Może coś Wam wpadnie w oko, bo ja już dwa okazy z poniższej listy mam!

Najmodniejsze trampki na jesień 2015

Tenisówki w komiks pod numerkiem 1 to oczywiście Converse. Kosztują 259 zł i super wyglądają z dżinsami, bluzami albo koszulą dżinsową. Ten model ma wyższą kostkę i to trochę mi przeszkadza, ale z drugiej strony dziewczyny z długimi nogami super w nich wyglądają. Z trampek wybrałam sobie model Pepe Jeans Industry (nr 2) – bardzo pasowały mi te neutralne kolory i motyw brytyjskiej flagi. Te skórkowe elementy są bardzo dobrze wykonane i ładnie wyglądają. Zdecydowanie to był dobry zakup i nie mogę się doczekać, aż będę w nich śmigać na co dzień. Są dosyć szerokie i wygodne. Ostatni model ze zdjęcia to Asfvlt super tech za ok. 231 zł w sklepie online. Troszkę przypominają znany model Nike Roshe, podobają mi się te motywy kwiatowe i kolorystyka w granatach. Jeżeli szukacie czegoś w ciemniejszych kolorach to warto zwrócić uwagę na te butki.

Lacoste Vaultstar Sleek i dżinsowe trampki ze stajni Mustanga to moja kolejna propozycja. Takie białe buty każda z nas powinna mieć w swojej szafce. Pasują do wszystkiego i wyglądają elegancko, estetycznie, tak jak lubię. Można ewentualnie jeszcze rozważyć białe converse, bo to oczywiście też jest dobra opcja. Ciemno granatowe trampki bez sznurówek fajnie komponują się z kolorowymi spodniami i to wersja bardziej na „pociuchrajkę” jak ja to mówię. Bardzo wygodne, szerokie i szybkie do wkładania. Mam je osobiście i serdecznie polecam, fajny bucik.

Coś białego, w sam raz na #backtoschool 🙂 Pierwszy model to Tommy Hilfiger Walker 1d, który w znanym sklepie internetowym kosztuje teraz tylko 169,50. Zastanawiam się mocno nad nimi, bo są z takiego grubszego płótna i nadają się do prania w pralce. Wiecie, że brudne białe buty to coś nie do zaakceptowania. Drugi model to Diesel exposure iv 367. Który bardziej się wam podoba?

I na sam koniec dwa fajne modele, w ciemniejszej kolorystyce, ale z fajnym motywem. Adidas originals zx 700 night indigo – nazwa długa, wiem, ale warto poszperać za nimi bo na żywo wyglądają obłędnie. Kosztują 399 zł, występują w kilku wariantach kolorystycznych, ale mi najbardziej podoba się wersja niebiesko-granatowa z wężową skórką.

Nike roche run aloha (339,00 zł) skradły moje serce i zdecydowanie będę szukać tej białej wersji w sklepach. Najbardziej chwali się w tym modelu wygodę. Nie miałam jeszcze słynnych roche więc ciężko mi się wypowiadać, ale faktycznie wyglądają całkiem przyjemnie dla stopek. Podobają mi się bardzo, a Wam?

I na sam koniec zostawiłam wisienkę na torcie. Prace Dagmary, która stworzyła I made fake stuff i własnoręcznie robi takie cuda. Ostatnio zamawiałam sobie kilka koszulek spod jej pędzla i natrafiłam też na buty. Zobaczcie sami na jej stronie jak fajnie to wygląda. Chciałabym mieć minionki albo arielkę w swojej kolekcji. Myślę, że w takich lordsach nikt nie przejdzie niezauważonym. Moim zdaniem są świetne! W sprawie ceny i zamówienia piszcie do Dagmary  na fb. Polecam!

i made fake stuff

Nie jestem blogerką modową i do takiego miana nie pretenduję, po prostu lubię ubrania i chciałam się z Wami podzielić moimi typami na tę jesień 🙂 Jestem ciekawa, który model najbardziej przypadł wam do gustu. Dajcie mi znać w komentarzach.